Ciężko jest napisać jakieś sensowe życzenia świąteczne dla gracza, szczególnie jeżeli jest on zapalonym miłośnikiem trybu multiplayer. Poważnie, spróbujcie się zastanowić przez chwilę nad tym, czego chcielibyście Wy sami, a następnie czego chciałby wasz przeciwnik. Chyba te rzeczy się trochę wykluczają? Dlatego też, życzymy wam spełnienia najskrytszych marzeń, ale nie tych związanych z przestrzenią wirtualną – tylko ze światem rzeczywistym.
Nie możemy też zapominać, że każdy gracz jest także człowiekiem i postawy, które kształtujemy godzinami spędzonymi nad danym tytułem, w mniejszym lub większym stopniu przekładają się potem na nasze codzienne życie. Czasami jednak, to nasze hobby lub umiejętności ze świata realnego, pomagają nam lepiej zaadoptować się do danej gry. Żeby zdobywać kolejne sukcesy na obu frontach, potrzebne jest staranne wyważenie wpływu środowiska prawdziwego, jak i tego „nierzeczywistego”. Tego właśnie chcemy wam życzyć najbardziej – znalezienia równowagi.
Odnośnie samych gier, możemy wam życzyć tylko jednego – godnych przeciwników, bo bez nich, nie będziecie mogli stać się lepszymi graczami.
RDV
Właściciel bloga Ingaming. Kiedyś orędownik esportu, dzisiaj fan gier single player oraz seriali i komiksów.