Jak nie pisać podań o sponsoring

Ostatnio przez moje ręce przeszło dość dużo wiadomości, dotyczących sponsoringu drużyn e-sportowych. Najwidoczniej podjęcie współpracy z drużyną Toaz, wyzwoliło w wielu osobach nowe pokłady nadziei na znalezienie sponsora (następnym razem zainwestujemy w dywizję osu!, będzie mniejszy spam na mailu). Oczywiście jest prawdą, że na taki cel mamy przeznaczoną pewną kwotę. Nie zmienia to jednak faktu, że zawsze staramy się dokładnie rozpatrywać każde podanie, zanim podejmiemy ostateczną decyzję. Niestety, czasami przeczytanie więcej niż jednego zgłoszenia, graniczy z cudem, ponieważ większość z nich jest na poziomie matury z polskiego, z której wylewa się wodospad Niagara. Dlatego też, bardzo zdziwiłem się, kiedy usłyszałem, że ponoć pewne osoby lobbują za tym, by niektóre zgłoszenia nie były rozpatrywane. Jest to oczywiście absurd, a ludzie odpowiedzialni za rozpowszechnianie tego typu plotek powinny zap****alać na galerze! Żeby wam przedstawić to, z czym muszę się męczyć w wolnym czasie, zaprezentuję wam przykładowe zgłoszenie, które byłem zmuszony odrzucić, ponieważ nie mogłem dogadać się z jego autorem. Oczywiście zadbałem o to, żeby wszystkie podane w nim dane, były fikcyjne. Zbieżność imion i nazwisk jest więc przypadkowa.  Jeżeli nie masz tych 30 min. na przeczytanie całego wpisu, a chcesz poznać moje subiektywne rady, dotyczące przygotowania porządnego zgłoszenia o sponsoring (dlaczego mi to Galeriankami zalatuje?), to polecam przejść do ostatniego podpunktu zatytułowanego TL;DR. Przejdźmy zatem do samych okoliczności otrzymania tej wybranej wiadomości z prośbą o sponsoring.

Wyruszam na przygodę …

 

Najpierw napisał do nas przysłowiowy Seba, zwany tutaj Lechem, który wysłał podstawowe zgłoszenie przy użyciu ctrl+c i ctrl+v. Gdy odpowiedziałem na nie, zadając przy tym kilka pytań, najpierw sam chciał pociągnąć dalszy temat tworzenia rzą… wróć! Ustalania szczegółów sponsoringu. Następnie jednak się rozmyślił i napisał, że ich kapitan – Jarek, jutro mi odpisze na pytania. Pomyślałem: „Lecha przeżyłem, to i z Jarkiem dam radę”, niestety przeceniłem swoje możliwości. Na następny dzień dostałem arkusz, zajmujący 1,5 strony A4. Dla dobra tego wpisu, pociąłem wiadomość na kilka mniejszych segmentów. No to zaczynamy od pierwszego fragmentu:

Jestem założycielem drużyny ANIGAV. Poniżej przedstawię informacje na nasz temat.

Drużyna została utworzona 39 kwietnia 2035 r. Z początku byliśmy znani jako CM, jednak z powodów prywatnych musieliśmy opuścić zespół na miesiąc. Następnie wraz z zawodnikami wyżej wymienionej drużyny postanowiliśmy ją reaktywować, jednak już z inną nazwą. Wtedy to powstało MP. Po znakomitym sezonie w Mistrzostwach Amatorów CS:GO – Scleague.pl gdzie dotarliśmy aż do ćwierćfinałów, dostaliśmy propozycję przejścia do profesjonalnej organizacji – SE. Tam graliśmy dokładnie miesiąc, po czym stwierdziliśmy, że poszukamy innej organizacji z odpowiednimi ludźmi. Tak oto powstało RE – Profesjonalna Organizacja e-sportowa, jednak dzięki partnerstwu z GZ, nazwa została zmieniona na Team GZ. Kilka dni temu oficjalnie zerwaliśmy współpracę z GZ, ponieważ nie wywiązywali się oni z umowy, jaką było opłacanie meczy i wyjazdów (w przyszłości) naszej drużyny. Obecnie naszymi partnerami są takie strony jak Stukawka.pl, jakiśtamportalCSGO, CSGOKeys48h/0.7l na głowę oraz RealSavior.peel. Nasz skład na tą chwilę prezentuje się następująco:

Jarek „Tyczk4” Tyczkiewicz
Lechu „Koksu” Dupacki
Piotrek „CASH”  Piecyk
Przemek „Sraker” Baltazarski
Dariusz „K1uc2oR34z0R” Kazerski

Zamiast tej paplaniny, autor mógł wstawić tutaj dowolny fragment z „Władcy Pierścieni”, ponieważ nie robiłoby to dla mnie żadnej różnicy, czy mam czytać historię jego wyczynów, czy też opisu wędrówki samego Frodo do Mordoru. Jest to zwyczajnie zbędny element, który nie wnosi nic do rozmowy o sponsoringu. Nawet podana data założenia teamu jest niepotrzebna, ponieważ nie mówi nam o tym, jak długo chłopaki grają ze sobą od przeprowadzenia ostatniej zmiany w składzie. Tak samo jest z partnerami, którzy w zasadzie nie interesują potencjalnego sponsora, o ile nie są także właścicielami zespołu. Bardzo mi się podobał motyw z „opłacaniem meczy”, ponieważ już na samym początku autor przestrzega nas przed tym, że będziemy musieli wydać trochę kasy na ustawienie wyników kilku spotkań. Lecimy dalej.

Oprócz wymienionych osiągnięć (większych), do tego czasu osiągnęliśmy:
– Ćwierćfinały Warfighter Games 2035
– Półfinały drabinki w 8starsleague
– Występ w Kwalifikacjach do Mistrzostw Polski ESL 2015

Link do FP Team ANIGAV: link
Co oferujemy naszym partnerom/sponsorom ?

  •  Łatwą komunikację z resztą partnerów oraz z samymi drużynami
  •  Promocję Państwa strony na turniejach polskich oraz europejskich
  •  Zamieszczanie informacji o wszelkich eventach, przecenach itp. organizowanych przez InGaming
  •  Logo firmy na naszych materiałach promocyjnych (zdjęciach, filmach czy koszulkach [które zamierzamy w przyszłości wyprodukować]
  •  Link do strony firmy oraz produktów etc. na naszych streamach i stronach
  •  Nazwę „Ingaming” w nazwie drużyny
  •  Wiele innych udogodnień.

Super, mamy osiągnięcia, które nic mi osobiście nie mówią, bo nie mam podstawy, która pozwalałaby ocenić na jakich przeciwników ów zespół rozgrywał mecze w tych turniejach (bez urazy do właścicieli tych lig, ale nie jesteście jak ESEA, Cybersport ma gdzieś promowanie waszej działalności i nie wszystkie ekipy biorące udział w waszych cupach, to ludzie mający po 3k godzin na steamie). Te informacje, jeżeli nie dotyczą miejsc od 1 do 3 nie powinny być w ogóle publikowane. Kolokwialnie mówiąc, Self-own w postaci, chociażby podania występu w kwalifikacjach do Mistrzostw Polski (gdzie nie było ograniczenia i każdy zespół mógł wziąć w nich udział), tylko mnie utwierdził w przekonaniu, że rozmawiam o sponsorowaniu teamu, który nic jeszcze nie osiągnął.

Podobnie ma się rzecz z tym, co oferuje nam zespół. Jeżeli się nad tym dłużej zastanowić to:

  • Łatwą komunikację z ich partnerami jestem w stanie załatwić sobie sam (bo umiem pisać hyhy).
  • Promocji mojej strony nie zrobi 5 ludzi, którzy nie znają się na marketingu.
  • Informacje o eventach (przecen nie mamy, bo nie prowadzimy sprzedaży detalicznej towarów i usług) są publikowane na naszej stronie i fanpage’u, więc nie potrzebuję kolejnego miejsca do zamieszczania tego typu informacji.
  • Logo bloga (nie jesteśmy firmą) i tak się nie pojawi na „materiałach promocyjnych”, ponieważ jeszcze ich nie zaplanowaliście/zaprojektowaliście.
  • Link do strony na streamach i stronkach (których nie macie), da nam max +5 odwiedzających, którzy po 2 tygodniach znudzą się treściami na tym blogu.
  • Te udogodnienia mnie zainteresowały, ale niestety autor nie rozwinął swojej myśli.

Podsumowując, oferta tego zespołu była już w tym momencie cienka jak barszcz rozcieńczony 4 litrami wody. Nie jest to jednak koniec tekstu, bo zostały nam jeszcze rangi i wymagania!

Rangi: DMG – LEM
Ze swojej strony prosilibyśmy państwa o wsparcie naszej drużyny, poprzez zasponsorowanie nam turniejów oraz LAN’ów (w przyszłości, prawdopodobnie od wakacji 2016). Bardzo nam zależy na dobrej organizacji, z którą nie będzie problemu, ponieważ chcemy się nadal rozwijać, gdyż wiele osób twierdzi, iż mamy potencjał, a niestety brakuje pieniędzy na opłacanie turniejów. Potrzebujemy kogoś, kto dzięki ich sponsorowaniu, pomoże nam wyjść na prostą. Również i my chcemy wynagrodzić te pieniądze, które sponsorzy by w nas inwestowali, poprzez swoje osiągnięcia. Oczywiście nie mówimy tutaj o Dreamhackach czy ESL One, bynajmniej nie na tą chwilę. Dlaczego warto w nas inwestować ? Ponieważ nasz skład jest młody (średnia wieku to 15/16 lat), a już jest znany na scenie CS:GO. Z każdym dniem staramy się polepszać swoje umiejętności, aby za kilka lat stanąć na wielkiej scenie Majora i podnieść zwycięski puchar. Jeżeli Państwo zgodziliby się na pomoc, bylibyśmy bardzo wdzięczni.

W razie jakichkolwiek pytań, proszę śmiało pisać. Postaram się na wszystkie odpowiedzieć jak najlepiej potrafię.

Z poważaniem
Jarek Tyczkiewicz

Gdyby w gimbazie uczyli chociaż podstaw ekonomii, to kolega dostałby pałą przez łeb. Po pierwsze, o tym czy macie potencjał decyduje inwestor i to on weryfikuje wszystkie za i przeciw, a następnie podejmuje decyzję czy się w to bawić. Po drugie, w tym zgłoszeniu nie zostało podane o jakie konkretnie LANy chodzi oraz w jakich dokładnie turniejach zespół zamierza brać udział. Po trzecie, osiągnięcia nie wynagradzają włożonych pieniędzy – reklama wyrównuje. Po czwarte, poważnie ku**a? Rozpoznawalny skład? Do momentu wygrana jakiegokolwiek turnieju offline, powinieneś się cieszyć, że kumple z którymi grasz znają twój nick.

 

Muszę to czytać?

 

Oczywiście w wiadomości zwrotnej napisałem, że oczekuję odpowiedzi na zadane wcześniej pytania. Dodałem także subiektywną ocenę ich komunikacji w teamie, która chyba nie została dobrze odebrana przez kapitana. Otrzymałem kolejne 1,5 strony, dzięki którym mogłem wziąć szybki prysznic i wrócić do czytania tego …. zbioru liter i wyrazów.

Nie wiem po czym Pan wnioskuje kontakt zawodników. Jeżeli po tym, że nie do końca napisałem wszystko tak, jak zostało przekazane Lechowi to jest Pan w błędzie. Mamy wspaniały kontakt, gramy już dość długo ze sobą i przez te miesiące udało nam się zbudować super ekipę z dobrymi ludźmi.

„Mamy dobry rząd, wybitnych fachowców, gospodarka idzie do przodu, a ludziom żyje się coraz lepiej.” – słowami pochodzącymi ze skeczu kabaretu Neonówka, możemy podsumować ten akapit. Nie wiem co mnie bardziej zdenerwowało, ignorancja względem rozmówcy (czyli mojej osoby) w stylu „ja wiem lepiej, więc zrobię to po swojemu”, czy może próba dalszego wciskania mi kitu. Przejdźmy dalej.

Poniżej przedstawiam informacje, o które Pan prosił.

Nie można było zrobić tak od razu?

Skład: Nasz skład jest dość młody, gdyż jak wspomniałem w poprzedniej wiadomości, mamy od 15-16 lat. Pomimo stosunkowo młodego wieku, potrafimy zachowywać się jak na prawdziwego człowieka przystało. Gdy przychodzi czas rozluźnienia, potrafimy się pośmiać, ale gdy trzeba grać to jesteśmy skupieni w 100%. Poniżej przedstawiam opis poszczególnych zawodników:

Wszystko rozumiem, ale … sponsora nic nie obchodzi na ile % (albo po ilu %) jesteście skupieni i jakie macie zdanie o swojej kulturze osobistej. Pisząc podanie, skupcie się na konkretnym przedstawieniu informacji o swoim składzie, bez zbędnego koloryzowania.

Jarek „Tyczk4” Tyczkiewicz – Jestem dosyć rozpoznawalnym graczem na tej amatorskiej/półprofesjonalnej scenie Countera. Mam 15 lat, jednak pomimo takiego wieku, to na mnie wszystko się opiera. Jestem IGL’em, Menagerem i Trenerem w jednym. Dbam o to, aby moim kolegom z drużyny nie brakowało niczego. Staram się non stop rozwijąc i trenować swoje minusy w grze. Niektórzy z fanów naszej drużyny mówią, że jestem jednym z lepszych IGL’ów jakich znają z Podkarpacia. Ja natomiast tak nie uważam, gdyż za mało osiągnąłem, aby na taką pochwałę zasługiwać. 

Uwielbienie względem samego siebie, bijące prosto z wypowiedzi kapitana tej drużyny, jest tak bardzo nieznośne, że pierwsza myśl po przeczytaniu tego fragmentu, która mi przyszła do głowy, to zapytać się rozmówcy: „Nie jesteś przypadkiem gejem?”. Nie wiem ilu jest IGLów na Podkarpaciu, ale jeżeli 1, to wszystko wyjaśnia. Po co mi te dwa ostatnie zdania? One się wzajemnie wykluczają, więc nie widzę sensu zapisywania ich.

Przemek „Sraker” Baltazarski – Wychowany i „ogarnięty” zawodnik. W swojej grze przede wszystkim stawia na dobrą pozycję i znakomite info, dzięki czemu potrafi odmienić losy meczu w kilka sekund. Pracowity oraz wytrwały. Gra od początku powstawania teamu. Ma 16 lat. 

Szczerze? Mimo przekoloryzowanego zarysu sylwetki gracza, są to chyba najlepsze 3 zdania z całego tego badziewia.

Dariusz „K1uc2oR34z0R” Kazerski – Jeden z lepszych sniper’ów na amatorskiej scenie Cs’a. Ma za sobą kilka udanych występów w różnych turniejach. Niesamowicie pracowity i uzdolniony zawodnik. Często pomaga mi kontrolować sytuację ze sponsorami drużyny. Bardzo chce wraz z nami osiągnąć największe trofea. Ma 16 lat.

Chwila, to w końcu Ty sam jako kapitan jesteś tak wspaniały, że: otwierasz tabelę, robisz za IGLa, zajmujesz się partnerstwami i pozyskiwaniem sponsorów przy jednoczesnym programowaniu w pascalu i graniu nogami na perkusji, czy może jednak ktoś Ci w tym pomaga? Skoro ten zawodnik zajmuje się „etatowo” ogarnianiem sponsorów, to dlaczego kapitan pisze ze mną? Polecam zwrócić tutaj uwagę na znamienite słowa: „Jeden z lepszych sniper’ów na amatorskiej scenie”. W dalszej części wrócimy do tego zdania.

Lechu „Koksu” Dupacki – Zawodnik, który w swoim stylu gry przypomina Flushe z Fnatic. Potrafi strzelać niesamowite Headshoty, które nie kiedy ugrywają rundę. Jest spokojny, jednak lubi być w centrum uwagi. Stara się jak najwięcej ćwiczyć swojego aima, gdyż wie, że go potrzebujemy. Ma 15 lat.

Widzicie, myśleliście, że żeby gracz jak flusha, trzeba mieć 5k godzin na steamie, a tu taki zonk! Wystarczy mieć 1,4k godzin i grać w eliminacjach do Mistrzostw Polski … Starajcie się w podaniach nie pisać żadnych porównań do innych, profesjonalnych zawodników, bo to wygląda mega słabo.

Piotrek „CASH” Piecyk – Perfekcyjny entryfrager. Stara się grać agresywnie i wyciągać fragi. Pracowity i ciągle pragnący się rozwijać. W momentach smutku, potrafi całą drużyne pocieszyć i mobilizować do dalszej pracy. Jego marzeniem jest wygrać LAN’a lub jakiś turniej. Ma 15 lat 

Fajnie, teraz tylko napisz mi mistrzu, jak chcesz na tym pocieszaniu zarobić? Nie wiesz? To po co mi tutaj to wstawiasz? Dalej mamy … w sumie to nie wiem jak mam to nazwać – mistrzostwo planowania według 15-letniego geniusza strategicznego?

Plany: Jakie mamy plany na następne miesiące ? Chcemy przede wszystkim się rozwijać. Oprócz licznych treningów, które zawsze odbywamy, chcemy wziąć udział w kilku turniejach (takich jak SCLeague itp) i dojść przynajmniej do fazy pucharowej. Wiemy, że jest to trudne wyzwanie, bo z dnia na dzień jest coraz to więcej utalentowanych zawodników, którzy stawiają czoła naszej drużynie, jednak staramy się znajdować na nich sposób. W Wakacje 2016 pragniemy wyjechać na swojego pierwszego, wspólnego Lana. Mam bardzo dobry kontakt z organizatorem Płońsk eSport Challenge, więc całkiem możliwe, że również i tam będziemy mogli się zameldować. Czego dopiero na wakacje ? Ponieważ aktualnie jest rok szkolny i nie każdy z nas może przerwać szkołe i pojechać na taką imprezę. Ponadto chcemy pokazać, że jesteśmy dobrą drużyną, a do lata każdy z nas będzie prezentował 3x większy poziom, niż obecnie.

[embedyt] http://www.youtube.com/watch?v=R__buemC5Nc[/embedyt]

Jak potencjalny inwestor ma oszacować, czy opłaca mu się wkładać jakieś środki w drużynę, która nie podaje mu nawet 2 lub 3 turniejów, w których ma zamiar wziąć udział na przestrzeni kilku miesięcy? Dodatkowo, autor popisał się kolejnym strzałem w kolano, gdzie najpierw pisze o rozwijaniu drużyny, a z drugiej strony zaznacza, że do wakacji 2016 nie będą grać żadnych turniejów offline. Za dużo domysłów, przypuszczeń, lania wody – nie ma nic, co pozwoliłoby ocenić ryzyko inwestycji. Niezależnie od tego jakie macie wymagania i plany – piszcie je wszystkie, ale zawierajcie dużo konkretów (np. Chcemy kiedyś pojechać na DreamHacka, ale obecnie nie jest to realne, więc wolimy przygotować się do turnieju XXX, który będzie odbywał się … itp.). Pozwoli wam to na przeprowadzenie negocjacji z inwestorem.

Oczekiwania: Od sponsora oczekujemy głównie opłacania nam turniejów czy wyjazdów na Lany (w przyszłości). Oczywiście nie będziemy brać udziału w kilkunastu turniejach w miesiącu, gdyż nie chcemy obciążać sponsora. Przeważnie wpisowe to 3 klucze (w niektórych ligach nawet mniej). Myślę, że 1-2 turnieje w ciągu miesiąca będą optymalną wersją dla sponsora. Oczywiście nie zawsze w każdym miesiącu jest jakiś turniej, a jeżeli już jakiś się odbywa, staramy się analizować przeciwników oraz szanse na zajęcia miejsca w fazie pucharowej czy nawet podium.

Kolejny raz autor stara się myśleć za sponsora. Zamiast spróbować go przekonać do wyłożenia na nich kasy, chce przeforsować swoją błędną idee. Z racji tego, że nie rozumie On sensu inwestowania w celu zrobienia reklamy, nie potrafi przedstawić żadnych korzyści, które niesie ze sobą ów działanie. Wymagania ma za to duże. Tutaj pojawia nam się kolejna kwestia. Stanowczo odradzam szukania jednej firmy, która ma wam pokryć całą działalność. Znajdźcie kilka mniejszych, które w zamian za reklamę pokryją tylko część kosztów. Dzięki temu nie będziecie zależni od jednego przedsiębiorstwa i nie utracicie kontroli nad zespołem. Następna odpowiedź, jest już ostatnia i o dziwo, dotyczyła mojego pytania, które zadałem na samym początku tej rozmowy.

Co rozumiemy pod zdaniem „Profesjonalna drużyna esportowa” ? Jest to drużyna, która zna już scenę polskiego cs’a. Starają się osiągać jak największe sukcesy. Mają swoich sponsorów i grupę fanów, którzy mocno im kibicują. Podsumując – są bardzo dobzi w Counterze. Kiedyś ten opis był także u nas, jednak zdecydowaliśmy się go zmienić na „półprofesjonalna drużyna esportowa”, gdyż nazywanie nas w pełni profesjonalistami to lekka przesada. Czujemy się dobrze w tym co robimy, jednak jesteśmy o 1-2 tiery niżej niż drużyny typu RF Gaming, jednak cały czas próbujemy wspinać się w górę. W razie kolejnych pytań czy niedokładnych odpowiedzi, proszę pisać. Z przyjemnością na nie odpowiem.

Pomijając absurd szukania sponsora dla składu, który sam siebie określa jako Tier 6 lub 7, jeszcze bardziej zdziwiło mnie pier***e farmazonów na temat bycia profesjonalną drużyną. To co odróżnia profesjonalnego gracza od amatora to fakt, że ten pierwszy dostaje wynagrodzenie za samo spędzanie kilkunastu godzin dziennie przy komputerze i potrafi się z tego utrzymać. Mówienie o semi-pro w przypadku drużyny amatorów (autor tego podania sam napisał, że grają na amatorskiej scenie – potwierdza to wcześniej wyróżnione zdanie), mija się z celem, gdyż jak możemy przeczytać w definicji zamieszczonej na jednej z popularnych stron informacyjnych, pół-profesjonalista, to osoba, która otrzymuje także wynagrodzenie jak profesjonalista, ale jest ono mniejsze i nie pozwala w pełni pokryć kosztów życia danego zawodnika. Nie dajcie sobie wmówić, że bycie amatorem to coś złego – wręcz przeciwnie. Każdy profesjonalny gracz w swoim życiu, był na tym etapie kariery i dopiero po jakimś czasie udało mu się znaleźć w profesjonalnym świecie e-sportu. Jeżeli potraficie określić, w jakim miejscu jest wasza drużyna (amatorzy, semi-pro, profesjonaliści) zyskujecie punkty w oczach sponsora/inwestora.

 

TL;DR

 

Przebrnęliśmy do końca analizy tego tekstu (a właściwie to dwóch tekstów). Wypadałoby wypisać najważniejsze wnioski, jakie powinniście wyciągnąć po przeczytaniu tego wpisu. Nie gwarantuję wam, że w 100% pozwoli to waszej drużynie na zdobycie inwestorów – nie mniej jednak, powinno to zwiększyć wasze szanse o jakieś 20-30%.

  1. Nie wysyłajcie jednego, skopiowanego zgłoszenia do kilku firm. Przygotowujcie każde zgłoszenie oddzielnie, uwzględniając profil i działalność przedsiębiorstwa (co on będzie z tego miał, że zostanie naszym sponsorem?).
  2. Odpisujcie konkretnie na zadawane pytania (wykazujecie się wtedy podstawami profesjonalizmu).
  3. Niepotrzebne detale zachowajcie dla Siebie (postawcie się w roli inwestora – jakich informacji o zespole potrzebujecie, chcąc wyłożyć kasę na drużynę?).
  4. Ograniczcie wypowiedzi do minimum (mniejsza szansa, że się gdzieś zamotacie).
  5. Nie oferujcie sponsorowi czegoś, co jest mu niepotrzebne.
  6. Skupcie się na formach reklamy, jakie możecie zapewnić.
  7. Szukajcie kilku sponsorów, którzy pokryją nawet nieznaczną część waszej działalności. Jeżeli jesteście nowym teamem na scenie, to wasze szanse na zdobycie 1 sponsora tytularnego są znikome.
  8. Wypisujcie wszystkie wymagania, ale zaznaczcie, że potencjalny inwestor może skupić uwagę na pokryciu tylko kilku wydatków (otwiera wam to drogę do negocjacji).
  9. Wymagania dostosujcie do waszego poziomu (nikt nie zafunduje wam wycieczki na turniej offline, jeżeli na internecie gracie gruz).
  10. Podawajcie wyliczone koszty utrzymania zespołu na najbliższe kilka miesięcy. Dzięki temu inwestor może oszacować, na ile jest w stanie wam pomóc.
  11. Starajcie się przedstawiać nazwy i przybliżone daty turniejów, w których zamierzacie brać udział.
  12. Przy opisie graczy w zespole, zachowajcie absolutne minimum bazujące na konkretach. Możecie podać osiągnięcia indywidualne.
  13. W osiągnięciach wymieniajcie tylko te turnieje/ligi, które zakończyły się zajęciem miejsca na podium (od 1 do 3).
  14. Piszcie same konkrety, nie lejcie wody (to nie wypracowanie na j. polski).
  15. Bądźcie kulturalni i starajcie się być szczerzy wobec inwestora (zaufanie to podstawa w biznesie).

 

To chyba na tyle jeżeli chodzi o temat podań o sponsoring. Chciałbym jednak poznać doświadczenia innych osób (np. właścicieli gamingów/klanów/organizacji) i porównać je z tym, co tutaj zamieściłem. Zawsze to lepiej spojrzeć na dany temat z kilku stron.

 

Zapraszam wszystkich także na naszą nową grupę na facebooku: https://www.facebook.com/groups/869610919803502/. Domyślnie będą się tutaj pojawiały kolejne informacje na temat przygotowywanych wpisów. Oczywiście możecie tam bez skrępowania zadawać pytania naszym blogerom lub podrzucać nam kolejne ciekawe tematy. Do następnego wpisu!


[1] https://www.youtube.com/watch?v=3YXM70Sm6I8

[2] http://www.youtube.com/watch?v=R__buemC5Nc

[3] https://en.wikipedia.org/wiki/Semi-professional

RDV

Właściciel bloga Ingaming. Kiedyś orędownik esportu, dzisiaj fan gier single player oraz seriali i komiksów.