osu! – Mapa, rytm i muzyka… tutaj jeden wielki bullshit?

Cóż, temat przestarzały o jakieś 2 miesiące, iż wyniki zostały ogłoszone w lutym, jednakże…
okazały się być jednym wielkim „jokiem” ze strony staffu, czy też może społeczności?
Mowa tutaj o ankiecie „Best Of 2014„, mająca na celu wyłonienie najlepszych map w grze na rok 2014 w każdej z modów (czyt. standard, mania, taiko oraz CatchTheBeat) przez które cały subreddit osu! uznał za jeden wielki żart śmiejąc się z niego przez dwa tygodnie dodając nowe posty i komentując news na głównej stronie gry jakby to właśnie oni ustawili wyniki ankiety trwającej przez dłuższy czas. 

Popularność anime ponad mapę?

 

Spoglądając na wyniki od razu widzimy jedną rzecz, która wygląda dosyć śmiesznie – w 3 na 4 kategorie mapą, która wygrywa jest Hanatan – Airman ga Taosenai (SOUND HOLIC ver.) gdzie w ostatniej jest na drugim miejscu. Nic nie byłoby w tym dziwnego – mapa jest zrobiona bardzo dobrze, jednakże przez cały rok nie była ona najbardziej rozpoznawalną mapą, którą społeczność „jarała się” tak jak chociażby popularną mapą znanego mapera Blue Dragona „pensamento tipico de esquerda caviar”, która szybko zdobyła serca społeczności. Być może tylko się mylę, jednakże spójrzmy dalej na tą samą mapę – 1700 osób ma ją w ulubionych mimo tego, że nie jest to szczyt mappingu, a mimo ogromnej ilości map lepszych od niej, to właśnie ona wygrywa w trzech kategoriach, a w czwartej zajmuje drugą lokatę? No to przejdźmy dalej!

Aoi Eir – IGNITE – zwykła, krótka mapa, która nie wyróżnia się niczym od każdej, normalnej mapy, która dostała miano mapy dającej punkty za zrobienie jej bez popełnienia błędu. Takich map w tej grze są setki, a zaprezentowany w niej styl edycji widoczny jest już od około 2 lat – mapa została przesłana z początku lipca, a za niecałe dwa tygodnie dostała miano mapy „ranked”. Wychodzi na to, że osoba, która ją stworzyła wiele się nie napracowała. Cóż.. mapa niczym nie wyróżniająca się wygrywa głosowanie na najlepszą mapę w głównej kategorii na rok 2014. Ale zjedźmy sobie w komentarz od autora mapy… „SWORD ART ONLINE 2 opening #19” – i w tym momencie przychodzi nam do głowy myśl – „cholera, odrzutowiec chomika mojego prapradziadka od strony prababci, blabla…” polecił mi takie oto anime. Czy to nie przypadkiem jedno z bardziej nahajpowanych anime ostatnimi czasy? Tak, oto one! Ale co jest w tym najśmieszniejsze? Map z tą samą piosenką są dziesiątki – IGNITE FOR THE WIN! 

I w taki oto sposób mapy, które poprzez popularność anime zostały umiejscowione w TOP10 kategorii o najlepsze mapy 2014. Jednakże jakby spojrzeć dalej…
cYsmix feat. Emmy – Tear Rain” – tak naprawdę? Mimo tego, że gram w tą grę od jakiegoś czasu po prostu nic mi to nie mówi, kolejna nic nie znacząca mapa, która ze względu na znajome „Touhou” otrzymuje głosy społeczności – a w końcu chodziło o najlepszą mapę, a nie najlepszą piosenkę – która osobiście nie podchodzi mi w żaden sposób pod mój gust. Wszyscy głosujmy na No Game No Life i Sword Art Online!

Kolejne mapy, typu: Kuba Oms – My LovefripSide – black bullet (TV Size)Suzuki Konomi – This game (TV Size) są świetnym przykładem, że chodzi tutaj o piosenkę a nie mapę – My Love oraz This Game, które są stworzone idealnie dla ludzi o niskim poziomie trudności, zdobywają setki głosów.

Wy rzucacie mięsem na reddicie, my na was na głównej stronie?

 

Dosyć często na subreddicie osu! powstają tematy, które pokazują jak bardzo system, który daje mapom status rankingowych jest zje**ny – chodzi tutaj najzwyczajniej w świecie o danie im takiego statusu, przychodzi topowy gracz, robi pełne kombo, zdobywa 450punktów – na następny dzień mapa zostaje usunięta, ponieważ jedno kółko stoi w złym miejscu o 2mm i trzeba to poprawić, aby ponownie mogła być rankingową. Jakby nie patrzeć spokojnie mogli maczać w tym palce twórcy gry, ale po co? Chociaż sam twórca – peppy często powtarza słowa:

„fuck you, it’s my game”

Co prawda, ludzie wiedzą, że jest to taki fajny koleś, który intryguje swoimi odpowiedziami w sposób, który jest niemiły, ale ludzie i tak go kochają – ale czasem tego hejtu na cały staff jest za dużo – tym razem oberwał Loctav, który ogłosił wyniki.

Więcej komentować raczej tego nie muszę, bo jak dla mnie i tak zwiniła społeczność, która głosowała na mapy, które są z ich ulubionych anime, a ostatecznie oberwała administracja gry, po czym jak gdyby nic na forach i reddicie rzucają mięsem „Airman i Ignite #1? Co to za kur*a żart?” – cebula w Polsce, ale powoli i reszta się tym zaraża. Zobaczymy na koniec 2015 w jaki to sposób potoczą się losy najlepszych map, bo mamy już kwiecień, a kilka naprawdę świetnych map dostało status rankingowej, w tym UNDEAD CORPORATION – Everything will freeze, która na chwile obecną jest najtrudniejszą mapą dającą punkty, mająca 7.65* na 10*, będąca jednym z kandydatów na zwycięstwo w tym roku.

PS. Na koniec bardzo dobrze zrobiony wywiad podsumowujący cały wyżej napisany przez moją osobę szit, ciekawe, czy jak na pierwszy raz możliwy do przeczytania i na temat, huh?

1 komentarz do “osu! – Mapa, rytm i muzyka… tutaj jeden wielki bullshit?

  1. Nie znam się na OSU, ale skoro to przeczytałem, to musi być napisane dość „znośnie”. ;D

Komentowanie zostało wyłączone.