neo faze

Czy NEO w FaZe to dobry pomysł?

FaZe Clan tak długo szukał zastępcy AdreNa, że ostatecznie postanowił sprawdzić w tej roli NEO. Czy jednak taki ruch ze strony amerykańskiej organizacji, to dobry wybór?

Dla niektórych duże zaskoczenie, dla kolejnych szczęśliwy moment, a dla jeszcze innych – żart. Fakt jest jednak taki, że NEO ostatecznie wylądował w FaZe Clan. Jak to się stało, że 31-letni gracz, który od prawie 6 miesięcy był bez stałej drużyny, zostaje dowodzącym w jednym z najlepszych zespołów CS:GO na świecie?

Osobiście nie jestem zbytnio zaskoczony tym transferem. Po odejściu karrigana, miałem po prostu nadzieję, że Filip tam trafi. Myślałem nawet, że stanie się to jeszcze w styczniu.

Co myślę na temat tego transferu? Czy jest to dobre posunięcie i czy cokolwiek z tego wyjdzie? Moją opinię postaram się przedstawić dla was poniżej – choć to oczywiście tylko moja opinia.

Nowe doświadczenie

Zdecydowanie dla samego Filipa jest to coś nowego. Od 2004 roku grał z TaZem w jednym zespole, aż do momentu odejścia tego drugiego na początku 2018 roku. Dodatkowo przez tak długi okres czasu – począwszy od CS-a 1.6, NEO występował w jednej drużynie z takimi zawodnikami jak: LUq, pasha, Loord, kuben, a później: Snax oraz byali.

W jaki sposób się to wszystko łączy? Otóż w tak małym i zamkniętym gronie – w którym grał NEO, każdy zna swoje wady i zalety. Można dostosować grę pod każdą osobę. Dołączając jako dowodzący do nowej drużyny, wchodzisz w środowisko czterech nowych ludzi, z którymi nigdy wcześniej nie grałeś i którzy nie rozmawiają w twoim ojczystym języku.

Nie wiesz np. tego, jaki każdy z tych zawodników ma styl grania. Jest to ogromny problem dla IGL-a, ponieważ aby dowodzić takim składem, nie można tylko polegać na tym, że są to gracze klasy światowej, którzy w teorii powinni potrafić zrobić wszystko co się im powie.

Nawet samo dołączenie do drużyny, która nie rozmawia w twoim natywnym języku, będzie dużym problemem – szczególnie jeżeli chodzi o skupienie się na grze – ale o tym w dalszej części.

Dowodzenie w innym języku

Samo przyzwyczajenie się do stałego rozmawiania podczas gry w innym języku, nie jest łatwe. Jeszcze gorszą rzeczą jest dowodzenie w innym dialekcie. Kiedy dołączasz do drużyny, która np. porozumiewa się po angielsku, niewiele potrzeba do normalnej komunikacji: i go to X, i smoke X, i flash you X place, this guy is in X place etc. Kiedy jednak masz zajmować się całą drużyną, opisać strategię na daną rundę i podawać informacje podczas rundy – potrzebujesz przedstawić to w jak najszybszy, klarowny sposób, który będzie dla każdego zrozumiały. Podczas rundy jest to jeszcze trudniejsze. Trzeba umieć rozeznać się w sytuacji przeciwnika, ogarnąć minimapę i pozycję swoich graczy, określić jaką ilością granatów dysponują twoi zawodnicy, a także ostatecznie zdecydować się na konkretny ruch.

Nowe możliwości?

FaZe to drużyna, gdzie jest tzw. ogromny firepower. NiKo zajmujący miejsce w top4 graczy na świecie. Olofmeister i rain –  zawodnicy potrafiący grać na prawie każdej pozycji. GuardiaN, który był uznany najlepszym snajperem w 2018 (lub 2017 roku jeżeli mnie pamięć nie myli). Jeżeli dorzucimy do tego ponad 15-letnie doświadczenie NEO, który może grać na każdej pozycji – wiele może się zadziać.

Trzeba też pamiętać, że NiKo doświadczył już tego, jak to jest być dowodzącym podczas gry. W moim odczuciu, pozwoli to FaZe na większą ilość zagrań podczas każdej kolejnej rundy. Nikola jako zastępczy IGL może w każdej chwili dorzucić swoje pięć groszy do każdej taktyki. Dzięki temu sam Filip będzie mógł skupić się na supportowaniu drużyny. Jest to tylko zwykła sugestia, ale możliwości jest o wiele więcej.

Najważniejszym aspektem jest to, że gracz z Bośni i Hercegowiny może ponownie skupić się na tym w czym jest najlepszy – czyli niszczeniu przeciwnika. O talencie tej osoby wszyscy wiedzą od dawna, ale pozycja na której grał od momentu usunięcia karrigana ze składu, wpłynęła dość negatywnie na jego grę.

Jeżeli ten transfer nie wypali, jakie opcje ma FaZe?

NEO powinien zostać w FaZe przynajmniej do przerwy, która potrwa około dwa miesiące (przełom lipca oraz sierpnia – tak było w tamtym roku). Przez ten okres może dojść do wielu transferów na scenie. Spowoduje to, iż jakiś interesujący gracz będzie na pewno możliwy do wyjęcia i wsadzenia w miejsce Filipa. Jeżeli jednak chodzi o dowodzących, to wybór jest bardzo mały. Praktycznie każdy obecnie ma drużynę i nie zapowiada się na to, jakoby któryś z nich miał ochotę opuścił swój dotychczasowy skład i dołączyć do FaZe.

Będąc szczerym – jedyne osoby, które w jakiś sposób mogłyby się znaleźć w tej drużynie to:

  • MSL – OpTic nie radzi sobie obecnie jakoś świetnie. W drużynie dochodziło do wielu roszad. Jeżeli nie uda jej się przedostać przez kwalifikacje do Minora, to jest szansa na kolejne zmiany czy nawet disband teamu.
  • Ex6TenZ – mało możliwe aby opuścił swoją nową drużynę, która powstała z kilku wolnych graczy na scenie, ale przypadki chodzą po ludziach.
  • Xizt – mimo tego, że Fnatic znajduje się w top5 rankingu HLTV, to sama drużyna gra bardzo w kratkę. Jeśli miałoby dojść do zmian na scenie szwedzkiej, prawdopodobnie dotkną one także tego zespołu.
  • Zeus – o zmianach w Na`Vi pisze się od dawna, zwłaszcza o odejściu s1mple’a do innej, lepszej drużyny. Podobnie jest w przypadku Zeusa, który ostatnio nie radzi sobie zbyt dobrze skillowo.
  • HUNDEN – gracz który mimo słabych statystyk w meczach, jest uznawany za jednego z najlepszych dowodzących w grze. Mimo bycia człowiekiem memem dla sceny CS:GO, nadal stanowi wartość dodatnią dla teamów. Nie bez powodu każda z drużyn, z której został wyrzucony, po niedługim czasie znikała z rankingu HLTV czy też rozpadała się. Choć preferowałbym go jako coacha w jakimś zespole, to zdecydowanie wziąłbym go pod uwagę na chociażby okres próbny.

Pierwszy mecz FaZe z Neo w składzie

Po pierwszym meczu NEO możemy powiedzieć jedno. Było to duże nieporozumienie. Nie chodzi tutaj o ilość fragów Filipa, bo jego statystyki zostały bardzo zaniżone przez Mirage. Mam na myśli to, jak słabo indywidualnie zagrała reszta FaZe. NiKo, który już nie dowodzi i powinien skupić się na strzelaniu – na ani jednej mapie nie przekroczył 1.0 K/D. GuardiaN z ogromną ilością błędów – nie zabijanie w plecy czy też nie zauważenie tego, że ginie od palącego się pod nogami mołotowa.

Wniosek? Ciężko to wszystko opisać i powiedzieć, czy coś będzie działać po jednym meczu. Z drugiej strony – Virtus.pro, o dziwo zagrało świetny mecz. Trafiali więcej niż powinni, mieli świetne timingi i każdy z graczy grał poprawnego CS-a.

Podsumowując sytuację NEO i FaZe

Trzeba dać NEO jak i drużynie FaZe trochę czasu. Gdy do zespołu dołącza nowy, szeregowy zawodnik, to najczęściej zmianie ulega mało elementów. Wsadzasz go na pozycję poprzednika, a taktyki oraz dowodzenie jest bez zmian. Tutaj – zmienia się dowodzący, pojawiają się nowe taktyki, a wszyscy pozostali gracze z zespołu, muszą się ograć z nowym IGL-em.

FaZe ma już zaplanowane nadchodzące rozgrywki, więc przed nimi dużo treningów. Do pierwszego turnieju LANowego po zmianie, mają dwa tygodnie. Powinno to starczyć na ogarnięcie podstaw, co zapewne pozwoli nam zobaczyć chociaż mały procent tego, co nowy skład może zaproponować swoim kibicom.

Czy NEO poradzi sobie i przejdzie testy w nowej drużynie? Czy FaZe wróci na szczyt z Polakiem w składzie? Nie wiem, ale możemy życzyć mu tylko powodzenia i wierzyć, że polska legenda zdobędzie jeszcze jakieś zwycięstwa na turniejach międzynarodowych.


Jeżeli masz jakieś pytania, albo chcesz zaproponować temat, który powinniśmy poruszyć na łamach naszego bloga, to skontaktuj się z nami drogą mailową lub poprzez fanpage na Facebooku. Zachęcamy także do zapoznania się z naszymi pozostałymi wpisami.