the night clan

Wywiad: 0pcja – biznesowa strona The Night Clan

0pcja – jeden z właścicieli The Night Clan, odpowiedział nam na kilka pytań.

0pcja – to jeden z dwóch właścicieli The Night Clan. W poniższym wywiadzie udzielił nam odpowiedzi na pytania dotyczące: funkcjonowania jego organizacji oraz planów TNC na nadchodzące miesiące.

Nisu: Na początek przedstaw się naszym czytelnikom. Co porabiasz na co dzień – czym się zajmujesz?

0pcja: Mam na imię Patryk. Na co dzień prowadzę rodzinną firmę wraz z moim ojcem.

Skąd wziął się w takim razie pomysł na The Night Clan?

Jakiś czas temu zacząłem interesować się trochę esportem, głównie za sprawą mojego o rok młodszego brata. On interesuje się tym już od ok 15 lat.

Na początek zacząłem grać w CSGO – bardziej sporadycznie, bo wtedy jeszcze mocno siedziałem w muzyce. Dopiero po około pół roku trochę bardziej przysiadłem się do gry.

Na tym etapie nie myślałem jeszcze praktycznie w ogóle o esporcie jako o biznesie – bardziej traktowałem go jako rozrywkę. Z czasem gdy zagłębiałem się w to coraz bardziej, zauważyłem, że szczególnie w Polsce jest to środowisko jeszcze rozwijające się, więc razem z moim znajomym – Michałem, postanowiliśmy wejść w to głębiej i założyć organizację esportową.

Jak już sam powiedziałeś, masz pewne pojęcie o prowadzeniu biznesu. Czym w takim razie obecnie zajmujesz się w TNC?

Obecnie staram się dzielić zadaniami z Michałem – drugim współwłaścicielem. Razem: prowadzimy fanpage organizacji oraz działamy by zdobyć nowych sponsorów – on ich pozyskuje, a ja z nimi rozmawiam.

Wspólnie zajmujemy się obsługą zawodników itd. Nie ma jakiegoś konkretnego podziału na role. Można powiedzieć, że tworzymy jeden zgrany zespół. ?

Jak już sam wspomniałeś, The Night Clan prowadzisz wraz z drugą osobą. Co jest obecnie waszym priorytetem – na czym się skupiacie w tym momencie, jako właściciele?

Tak jak już napisałem wcześniej, organizację prowadzę z Michałem. Naszym priorytetem jest zapewnienie odpowiednich warunków do rozwoju – dla pozyskanych przez nas graczy. Staramy się aby czuli się u nas komfortowo i mieli z nami dobry kontakt. Zawodnicy sami podkreślali te kwestie podczas procesu rekrutacyjnego i tych właśnie postanowień staramy się trzymać. Póki co nie było żadnych skarg. ?

Poza tym zapewniamy możliwość rozgrywania jak największej ilości turniejów i oficjalnych spotkań. Dbamy również o promocję, która na tym, jak i na późniejszych etapach, jest niezbędna do prawidłowego działania organizacji esportowej.

Poza pozyskiwaniem sponsorów, to są nasze główne cele na tę chwilę.

Dlaczego w pierwszej kolejności postawiliście na CS:GO, a nie na inny tytuł? Kwestia środowiska z którego się wywodzicie, czy może stał za tym jakiś inny powód?

Przede wszystkim chodziło właśnie o środowisko z którego się wywodziliśmy. Prawda jest taka, że tę grę obydwoje znaliśmy najlepiej. Nie oszukujmy się, obecnie jest to najbardziej rozpoznawalny tytuł – jeśli chodzi o gry online w Polsce jak i na świecie.

Wiele osób mówi, że CSGO się kończy, jednak profesjonalna scena pokazuje coś zupełnie innego. Dlatego też zdecydowaliśmy się postawić na ten tytuł. Na tę chwilę daje nam ona największe pole do popisu.

Jak wygląda u was finansowanie działań organizacji? Bazujecie na własnych funduszach, czy może posiadacie inwestora lub sponsora zewnętrznego?

Obecnie nadal bazujemy głównie na własnych funduszach, ale rozmowy ze sponsorami są w toku. Liczymy na dobre propozycje z ich strony.

Czym twoim zdaniem TNC wyróżnia się na tle innych organizacji?

Ciężko powiedzieć. Wydaje mi się, że trochę się wyróżnia szczególnie ze względu na nasze podejście do zawodników. Naprawdę staramy się tworzyć jedną wielką rodzinę. Kontaktujemy się między sobą praktycznie codziennie – rozmawiamy i żartujemy. Z tego co wiem, to jest właśnie to bezpośrednie podejście, którego brakuje w wielu innych organizacjach.

Czy uważasz, że firmom niezwiązanym bezpośrednio z rynkiem gier, opłaca się inwestować w esport?

Uważam, że jest to jeszcze bardzo młody rynek, który rozwija się dość dynamicznie, więc tak – sądzę, że się opłaca. Za kilka lub kilkanaście lat, gdy młodsze towarzystwo dojrzeje, myślę że popularność esportu będzie można stawiać na równi z obecną popularnością hokeja w Polsce. Nie zapominajmy o tym, że angażować w esport będą się z czasem coraz to młodsze roczniki. Potencjał jest ogromny.

Jak widzisz dalszy rozwój własnej organizacji? Gdzie ma być The Night Clan za powiedzmy: 5 lat?

Za 5 lat? tak daleko myślami jeszcze nie wybiegałem – nie na tym etapie. Obecnie staramy się skupić na tym co będzie działo się w tym roku i na początku roku następnego.

Jeśli wszystko pójdzie po naszej myśli, to w 2020 roku spróbujemy naszych sił w profesjonalnej dywizji PLE.

Standardowo na koniec wywiadu, masz 5 minut dla siebie. Możesz kogoś pozdrowić albo jeżeli masz taką potrzebę, możesz przekazać coś naszym czytelnikom.

Polecę standardem. Jeśli interesujecie się esportem, a zakładam że tak właśnie jest – ponieważ czytacie ten wywiad, to wbijcie na nasz fanpage i zostawcie łapkę w górę! Na naszej stronie staramy się tworzyć dobry content, więc nie będziecie zawiedzeni.

Pozdrowić chciałbym przede wszystkim mojego brata, który może nieświadomie, ale zaszczepił we mnie miłość do esportu. Dzięki!

Dziękuję Tobie za wywiad i oczywiście zachęcam was do zostawienia lajka na fanpage’u The Night Clan.


Jeżeli masz jakieś pytania, albo chcesz zaproponować kolejnego rozmówcę, to skontaktuj się z nami drogą mailową lub poprzez fanpage na Facebooku. Zachęcamy także do zapoznania się z naszymi pozostałymi wywiadami.

RDV

Właściciel bloga Ingaming. Kiedyś orędownik esportu, dzisiaj fan gier single player oraz seriali i komiksów.